7/07/2018

Alla ricerca del piacere (1972)

dir. Sylvio Amadio



Greta, młoda urodziwa Amerykanka, przyjmuje posadę osobistej sekretarki światowej sławy pisarza Richarda Stuarta. Stuart zamieszkuje odludną wyspę wraz ze swoją żoną Eleonorą oraz wiernym lokajem. Poprzednia pracownica poczytnego autora zaginęła w niejasnych okolicznościach. Czego pracodawcy nie wiedzą, to to że Greta była jej przyjaciółką i na miejsce przybyła z planem przeprowadzenia własnego śledztwa...


Pikantny, sensualny dreszczowiec. Jak na giallo, stosunkowo małą uwagę przywiązuje się tu do zaskoczeń: rozwiązania domyślić można się bardzo szybko, tak więc kryminalna zagadka nie stanowi tu istotnego wabika. Sylvio Amadio wykorzystuje jednak do cna atmosferę zepsucia i perwersji, która zagęszcza się w miarę jak intryga zmierza ku końcowi. Mamy więc parę dekadenckich, folgujących sobie na każdym kroku odludków, którzy wplątują w swoją perwersyjną grę niewinne dziewczę. Oczywiście, jest też poczciwy komisarz, ale ten pojawia się jedynie w ostateczności. Bohaterka przez większość czasu zdana jest sama na siebie, skazana na zabawę w kotka i myszkę z obytymi na salonach drapieżcami.


Erotyczny sztafaż podany zostaje ze smakiem, ocierającym się wręcz o przestylizowanie, czego najlepszym przykładem rozegrane w zwolnionym tempie sceny miłosne pomiędzy dwiema ekranowymi pięknościami. Barbara Bouchet i Rosalba Neri wijące się leniwie w pościeli, tudzież zażywające orzeźwiającej kąpieli pod wodospadem to widok, który przez pewną długość seansu wynagradza brak emocjonujących zwrotów akcji. Pod tym względem, najlepsze czeka nas bowiem na koniec. Finałowa rozprawa, poprzedzona zostaje rozbudowaną retrospekcją z genialnie wykorzystanym, "zapętlonym" narkotyczno-seksualnym motywem muzycznym od Teo Usuelliego. Robi się parno, w powietrzu unoszą się zwodnicze wonie chuci i zbrodni. Climax to logiczne podsumowanie panującego na wyspie amoralnego nastroju. 


Zmysłowa, zwodnicza igraszka. Zdecydowanie pozytywne zaskoczenie, zważywszy, że punkt wyjścia nie zapowiadał zbyt wiele. Warto przy tym wspomnieć, że w postać rozwiązłego literata wciela się tutaj Farley Granger, amerykański aktor, najbardziej znany z roli psychopatycznego "przyjaciela" z "Nieznajomych w pociągu" Hitchcocka. Granger, część swej aktorskiej "emerytury" spędził na Półwyspie Apenińskim, udzielając się w mniej lub bardziej godnych zapamiętania giallo (m.in. "Shadows in the Dark [1971], "The Red Headed Corpse" [1972], "So Sweet, So Dead" [1972], "Death Will Have Your Eyes" [1974]). "Amuck!" stanowczo należy do tych wartych uwagi.

P.S. Film wypuszczony został również w skróconej o dwadzieścia minut materiału wersji. Aby w pełni docenić jego walory, radzę nie bawić się jednak w półśrodki i zaopatrzyć w odświeżoną cyfrowo kopię, trwającą pełne sto minut.

Ocena: ****½



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz