10/13/2016

The Unforgettable (1996)

dir. John Dahl


Doktor David Krane (Ray Liotta) pracuje jako patolog. Cieszy się opinią utalentowanego specjalisty, jednak na jego życiu cieniem kładzie się osobista tragedia: jego żona została brutalnie zamordowana, podczas gdy David, obecnie "trzeźwy alkoholik", leżał pijany w krzakach pod domem. Doktor został oskarżony o zbrodnię, jednak z braku dowodów proces umorzono. Od tamtej pory bez wytchnienia poszukuje on zabójcy. Podczas wezwania na miejsce zbrodni, znajduje wątły trop: charakterystycznie uformowane pudełko zapałek. W tym samym czasie, David poznaje doktor Marthę Briggs (Linda Fiorentino), która prowadzi badania nad możliwością przenoszenia wspomnień z mózgu do mózgu. Krane dostrzega w efektach jej pracy szansę na złapanie człowieka, który odebrał mu najbliższą osobę...



Czwarty film w reżyserskiej karierze Johna Dahla to mroczny dreszczowiec z elementami science-fiction. "The Unforgettable" w momencie premiery spotkało się z nieprzychylnym przyjęciem ze strony krytyki i poniosło finansową klapę. Wytykano scenariuszowe naiwności i skłonność do przesady. Zapomniano wszak o reżyserskiej sprawności, umiejętności kreowania klimatu i napięcia. Należne miejsce, obraz znalazł dopiero na półkach wypożyczalni kaset VHS, gdzie lepiej wpisywał się w otoczenie, aniżeli pośród hitów kinowego box office'u. 



Faktem bowiem jest, iż intryga jest tu szyta nieco nazbyt grubymi nićmi, a wątek fantastyczno-naukowy wydaje się być niewystarczająco dopasowany do realizmu przedstawionego świata. Dahl potrafi jednak uwiarygodnić wymysły scenarzysty, kreując gęstą atmosferę, odpowiednio punktując zwroty akcji i umiejętnie wykorzystując gatunkowe klisze. Opętany obsesją na punkcie osobistej wendetty doktor Krane to postać zgoła znajoma: niegdyś pijak i brutal, dziś walczy o możliwość kontaktów z dwiema córkami, a ból topi już nie w gorzale, a w sumiennym wypełnianiu obowiązków. Wcielający się weń Liotta to jeden z etatowych hollywoodzkich zbirów lat 90., tutaj jednak z sukcesem odgrywa postać szlachetnego anty-bohatera. Partnerująca mu Fiorentino zdecydowanie lepiej wypada w rolach kobiet fatalnych, a jako zahukana "mysz laboratoryjna" prezentuje się mniej wiarygodnie, nadrabiając głównie urodą.



"The Unforgettable" nosi pewne znamiona "guilty pleasure": ciężko byłoby z czystym sumieniem określić go jako udany obraz. Posiada jednak szyk sprawnie zrealizowanego kina klasy B., eksploatującego niebezpieczne rejony pseudo-naukowe. I daje się oglądać z ogromną przyjemnością. Wartko poprowadzona akcja praktycznie ani na moment nie zwalnia tempa, łatwo więc zapomnieć, iż wszystko to postawione zostało na wątłym fundamencie. Dalekie od oryginalności twisty okazują się być (przynajmniej do pewnego momentu), wystarczająco zaskakujące, aby podsycać apetyt widza na więcej. Ciężko podejść bez sympatii do dzieła Dahla, urzeka bowiem wszystkim, co kochaliśmy w thrillerach z lat 90.: wydumaną fabułą, szczyptą efekciarstwa, wysokim stopniem umowności oraz miłą dla oka obsadą. Głównie dla sentymentalnych, oni będą pochłaniać jednym tchem.

Ocena: ****



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz