5/11/2021

Bloodrage (1979)

dir. Joseph Zito


Richard (Ian Scott) to małomiasteczkowy outsider, który kompletnie nie radzi sobie z kobietami. Wrodzona nieśmiałość idzie u niego w parze z psychopatycznymi skłonnościami, dlatego gdy zostaje sprowokowany przez lokalną dziwkę, ta kończy marnie. Richie zaciera ślady i rusza autostopem do Nowego Jorku, gdzie próbuje rozpocząć nowe życie. Jego tropem podąża chłopak zabitej prostytutki, prowincjonalny policjant…


Joseph Zito w świadomości kinomanów zapisał się za sprawą dwóch klasyków kina akcji z Chuckiem Norrisem: kultowym Zaginionym w akcji (1984) oraz Inwazją na USA (1985). Twórca miał na swym koncie również przebojowe slashery Zabójca Rosemary (1981) oraz Piątek trzynastego IV: Ostatni rozdział (1984), które zapewniły mu efektowne wejście do mainstreamu. Zanim to nastąpiło, Zito popełnił dwa niskobudżetowe thrillery: Abduction z 1975 roku oraz Bloodrage. Ten drugi zaczyna się zresztą jak rasowy slasher właśnie (trop ów zdaje się potwierdzać mało trafiony tytuł), od brutalnego zabójstwa, które będzie początkiem krwawej eskapady bohatera. Potem jednak rzecz skręca w kierunku ponurej eksploatacji i sleazu, zamiast systematycznego korowodu szlachtowania oferując psychologiczny profil odszczepieńca.


Bloodrage (aka Never Pick Up a Stranger) ochoczo tapla się w wielkomiejskim syfie, pośród wszelakich wyrzutków, alfonsów, kurew i narkomanów. Richard bez trudu wtapia się takowe tło: wynajmuje pokój w speluniastym hotelu, gdzie jego jedyną przyjaciółką jest uzależniona od prochów dziwaczka i snuje się po mieście w poszukiwaniu „wrażeń”. Stara się znaleźć godną towarzyszkę, jednak otaczają go rozwiązłość i zepsucie, na które zaściankowy bigot patrzy ze wstrętem i wyższością. Wcielający się w głównego bohatera Scott (który w latach 70. bezskutecznie próbował przebić się jako aktor, występując na drugim planie w telewizyjnych serialach, by potem słuch o nim kompletnie zaginął) ma przy tym wygląd rasowego „creepa”: wydatne kości policzkowe, spłaszczony nos boksera i spojrzenie oszołoma. W połączeniu z wszechobecnym brudem daje to przekonujący portret osobnika na skraju obłędu.


Jak już wspomniałem, miłośnicy gatunkowej siekaniny nie znajdą tu zbyt wielu powodów do zadowolenia: sceny morderstw są nieliczne, a te które dostajemy nie należą do przesadnie krwawych. Rzecz nadrabia ogólną degrengoladą i atmosferą beznadziei, a gdy dodać do tego skrajnie tanią, obskurną realizację, to otrzymujemy małą perłę pośród filmów o seryjnych mordercach. Gdzieś spotkałem się nawet z porównaniem do młodszego o blisko dekadę Henry’ego Johna McNaughtona i chociaż obraz Zito nie osiąga aż takiego poziomu celuloidowego zdeprawowania, to bez wątpienia oba filmy łączy podobne stężenie patologii i podobnie dołujący wydźwięk. Finałowe porachunki z psycholem są z kolei szybkie i zdawkowe, w najlepszym duchu grindhouse’owego manieryzmu, pozostawiając widza z uczuciem konsternacji, rozbawienia i spełnienia jednocześnie. Konkretny sewentisowy cios dla koneserów.


1 komentarz:

  1. 888 Casino NJ - Promo Code for $1000 deposit bonus
    888 Casino NJ Promo Code for $1000 deposit bonus 나주 출장안마 Deposit and play at 순천 출장안마 888 NJ. 888 Casino has all 평택 출장안마 the latest 광주 출장안마 casino 경주 출장안마 and casino bonus offers

    OdpowiedzUsuń