dir. Robert Vincent O'Neill
Angel (Donna Wilkes) jest prostytutką. Ma piętnaście lat, mieszka ze sparaliżowaną matką, której nigdy nikt nie widział na oczy, uczęszcza do dobrej szkoły, a wieczorami przemierza Hollywood Boulevard w poszukiwaniu klientów. Kiedy dwie spośród jej "nocnych przyjaciółek" giną z ręki seryjnego mordercy, dziewczyna zaczyna obawiać się o swoje życie. Warunkami bytowania nastolatki z czasem zaczyna się interesować detektyw prowadzący śledztwo w sprawie serii morderstw...
Pieczołowicie odmalowany koloryt miejsca (Hollywood Boulevard to jedna z ulubionych miejscówek wszelkiej maści mętów z Los Angeles) stanowi podstawowy atut obrazu Roberta Vincenta O'Neilla. Pretekstowa fabuła stanowi zaledwie tło dla próby oddania ducha czasów i miejsca. Perypetie młodocianej nierządnicy miejscami sprawiają wrażenie, jakby zostały wyjęte wprost z mydlanej opery (wątek nieobecnej matki i "braku perspektyw jest na tyle karykaturalny, że aż prosi się o bycie wykpionym przez drużynę upalonych mędrców). Postać współczesnego Kuby Rozpruwacza to z kolei bezbarwna figura, która pod względem dramaturgicznym ma nikłe znaczenie (choć pomysł z "przykrywką" harekrisznowca należy uznać za oryginalny).
W obliczu braku wiarygodnych psychologicznych niuansów i przeobrażeń, "Angel" musi jawić się nie inaczej, jak właśnie jako niskich lotów exploitation flick. Jednocześnie, amatorzy seksu, przemocy i narracyjnej nonszalancji z pewnością poczują się w trakcie seansu pogubieni. Dzieło O'Neilla stara się bowiem zbudować pomost między tanimi celuloidowymi szmatławcami, a naznaczoną pięknymi ambicjami bajką dla uczennic szkółek niedzielnych. Jedno pasuje do drugiego jak pięść do odbytu i... nieoczekiwanie zdaje egzamin. Rzecz nie satysfakcjonuje bowiem w ramach żadnego z wymienionych powyżej gatunków, czasem błądzi bez celu, tworząc i urywając wątki, ale na koniec okazuje się, że była to całkiem sympatyczna, unormowana pod względem skoków napięciowych przygoda. Dość powiedzieć, że niespodziewany sukces kasowy "Aniołka", zaowocował trzema sequelami. O czym z pewnością wkrótce przeczytacie...
Ocena: ***½
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz